CHOKER - MUST HAVE SEZONU ?

września 12, 2016

Od kilku dobrych miesięcy Instagram i Tumbrl opanowała moda na dość nietypowe naszyjniki, które często były tylko zwykłym rzemykiem. Dla jednych to totalna żenada dla innych coś bez czego nie wyjdą z domu. Powiem szczerze, że kiedy pierwszy raz natrafiłam na zdjęcia dziewczyn w chokerach nie byłam do nich pozytywnie nastawiona jednak z czasem postanowiłam zamówić podobny dla siebie i wtedy od razu bardzo go polubiłam. Mój wybór padł na czarny, klasyczny rzemyk z blaszkami na końcówkach. Nie ma żadnych dodatków i własnie to czyni go wyjątkowym. Mogę go wiązać chyba na 10 sposobów i pasuje do większości ubrań. Dzisiaj chce Wam pokazać kilka chokerów, które moim zdaniem są warte uwagi. Wybrałam typowe, zwykłe rzemyki ale też takie z dodatkami. Mój choker to numer 4. Jakie macie zdanie na ten temat? Podoba się Wam taka nietypowa biżuteria? Jaki numerek jest waszym faworytem?
1. (link) | 2. (link) | 3. (link) | 4. (link)
5. (link) | 6. (link) | 7. (link) | 8. (link)

Jeśli masz pytania - zapytaj tutaj http://ask.fm/creamshine
Zaobserwuj mnie na instagramie - http://instagram.com/creamshine
Bądź na bieżąco i dodaj mnie na snapchacie - creamshine
Subskrybuj mój kanał na YouTubie  -  Creamshine

28 komentarzy

  1. Chokerów nihgdy nie będę nosic ;)
    wrążyć trzeba sie w temat a przytoczę troszkę
    Historia chokerów zaczyna się w 1798 roku we Francji. Wtedy nosiły je dobrze urodzone i bogate panny. Taka biżuteria pojawia się również w epoce wiktoriańskiej, gdzie była synoniem mody z wyższej półki. Chokery z tego okresu miały bogato zdobione grube paski były ozdobione szlachetnymi kamieniami. W XIX wieku chokery przestały kojarzyć się z wyższymi sferami i trafiły (dosłownie) na ulicę. Cienkie paseczki w różnych kolorach wiązane na kokardkę stały się biżuterią francuskich prostytutek. Z kolei, czarny choker miał być znakiem rozpoznawczym lesbijek. Wystarczy spojrzeć na obrazy Maneta i słynne płótno "Olimpia"
    "Olimpia" wystawiona w Salonie Paryskim w roku 1865 wywołała wielkie poruszenie. Płótno przedstawia nagą kobietę – prostytutkę, ubraną jedynie w choker i pantofelki zsuwające się z nóg (co było oznaką zepsucia).

    Dlatego tez nie ubiorę chokera :D ze względu na to że nosiły je panie lekkich obyczajów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że noszone były kilkaset lat temu przez takie a nie inne osoby, nie oznacza, że dziewczyna która nosi je teraz, bo są bardzo modne i ładne jest "lekkich obyczajów". Nie sądzę, żeby każdy tak świetnie znał historię, że gdy zobaczy dziewczynę w chokerze na ulicy, pomyśli o niej przez pryzmat nowożytności czy czegoś tam innego. Ale co kto woli :)

      Usuń
    2. Do wielu ubrań lub biżuterii można się przyczepić. Każda z nich ma swoją historię. W dodatku wspomniałaś, że kiedyś cholery były noszone przez arystokratki. :) Ja chokerów nie lubię, ale nie dlatego, że były symbolem prostytutek, ale dlatego, że są dla mnie nie wygodne. Mam wrażenie, że się w nich duszę.

      Usuń
    3. To co było kiedyś zostawmy w tyle i skupmy się na tym co jest teraz a teraz moim zdaniem te chokery są rewelacyjnym dodatkiem ;)

      Usuń
    4. Wiesz czerwona szminka też kiedyś była ich znakiem rozpoznawczym, a teraz kobiety ją noszą ;)

      Usuń
  2. Ja uwielbiam chokery. Prawdą jest jednak to, że bardziej niż w polskich sklepach opłaca się je zamawiać z zagranicznych chinskich stron, gdzie za dolara mamy ten piekny kawalek sznurka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie takie chokery jakoś do siebie nie przekonują, nie wiem czemu...
    Kochana ale w linki ci oczywiście poklikałam (SheIn), mam nadzieję że wkrótce pomożesz i mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Chookery to totalnie hit ! Jestem w nich zakochana i nooszę je non stop <3 :)
    http://magdelblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jeszcze swojego nie mam ale mam zamiar sobie taki sama zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo podobają mi się tego typu naszyjniki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się mega podobają chokery :)
    www.weronikajankowska.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. moda wraca jak bumerang, odświeżona odnowiona, ale wciąż ta sama.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest :p Chyba jestem poza trendowym obiegiem... :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przekonało mnie to na razie. Chyba że zrobisz post ze zdjęciami jak to nosić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś byłam na nie. Dziś zaczynam zastanawiać się nad kupnem. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie chokery do siebie przekonały ! chętnie nosze chokery ! :) I bez względu na ich historie - pewnie jeszcze długo będę je nosić ;-) poklikane ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do bialej koszuli wygląda bardzo elegancko :>
    Moja paczka idzie juz ponad miesiąc gdzieś się zgubiła gdzie były w niej 3 różne chokery! :D


    http://allegiant997.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się delikatna kobieca biżuteria. Ta trochę zbyt krzykliwa

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem z tych osób, co w ogóle stronią od czegokolwiek na szyi, więc jeżeli zdarza mi się coś ubrać, to jest to jakaś wyjątkowa okazja. U innych osób podoba mi się i nareszcie wiem jak to się nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś nie wyobrażam sobie tego nosić, choć na innych wygląda ładnie. Zresztą.. teraz gdy mam rocznego maluszka jest to jeszcze niemożliwe - szarpie za wszystko:P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja wciąż sie przekonuje - uważacie że lepiej nosić z rozpuszczonymi czy spiętymi włosami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście wole z rozpuszczonymi ale widziałam zdjęcia dziewczyn w takich niedbałych spięciach i właśnie z rzemykami na szyi. Wyglądały przepięknie ;)

      Usuń
  18. Na innych wygląda super, ale nie wyobrażam sobie tego na sobie. U Maff albo Jessici na zdjęciach możemy je zauważyć i uważam że wyglądają w tym rewelacyjnie jednak siebie sobie w tym nie wyobrażam.
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie noszę chokerów tylko dlatego, że nie lubię niczego co "ściska" moją szyję. Z tego samego powodu nie noszę również golfów, niespecjalnie lubię szale czy ciasne kominy.
    Jednak pokusiłam się i zrobiłam sobie z cienkich, czarnych sznurków a la choker - noszę go tuż pod szyją, jest nieco luźniejszy, więc mnie nie dusi. Z drugiej strony można by zakwalifikować go po prostu jako bardzo krótki naszyjnik, ale mi się on kojarzy z chokerem. :)
    Jeszcze nie mam zdjęć tego mojego chokera, ale na dniach będę je wrzucać na bloga lub na Insta. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. drugi najpiękniejszy! :O
    Obserwuję, liczę na rewanż i Zapraszam do siebie http://faromantic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Chokery mi się podobają, ale na razie nie mam swojego - właśnie leci do mnie z Chin ;P myślę, że taka forma biżuterii może wyglądać stylowo, jeśli stanowi spójną całość z resztą stylizacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi się podoba ten trend, jednak jeszcze sama się nie odważyłam na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Spodobała mi się ta moda

    OdpowiedzUsuń

Snapchat

Snapchat

facebook