Cześć kochani! W dzisiejszym poście chciałabym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami odnośnie makijażu. Od kilku tygodni znów mam problemy z cerą więc nie maluję się praktycznie wcale. Nawet na krótkie zakupy idę tylko z kremem na twarzy. Odzwyczaiłam się i makijaż zostawiam tylko na specjalne okazje, lub dni w których nie mogę na siebie patrzeć, a zdarzają się takie. Zastanawiałam się po co nam cały proces nakładania podkładów, pudrów, cieni i tuszowania rzęs. Nie będę się wypowiada za wszystkie ale chcę Wam powiedzieć co makijaż znaczy dla mnie. Nie maluję się dla nikogo, makijaż to dla mnie sprawa indywidualna. Używam kosmetyków, żeby poeksperymentować, ukryć niedoskonałości albo najzwyczajniej w świecie zmienić swój wizerunek. Myślę, że czas obalić mity, związane z tym, że kobiety malują się dla kogoś. Moim zdaniem jest całkiem odwrotnie, robimy to tylko i wyłącznie dla siebie. Niektóre lubią delikatny makeup, prawie niewidoczny ale jednak wykonując go mają świadomość, że są pomalowane i właśnie taka mała rzecz wywołuje uśmiech na ich twarzy i dodaje pewności siebie a nawet poprawia humor. Inne lubią mocno podkreślać oczy i usta, ludzie mogą to różnie odbierać ale najważniejsze jest to, żeby sama zainteresowana dobrze się z tym czuła, reszta się nie liczy. Pamiętajcie o tym, że tylko i wyłącznie Wy powinnyście decydować o tym jak chcecie wyglądać i nie róbcie tego dla kogoś innego. Jeśli czujecie się dobrze malując rzęsy na niebiesko to nic ani nikt nie stoi Wam na przeszkodzie, żeby tak je właśnie malować. Może wolicie siebie w wersji naturalnej? Nie malujcie się jeśli nie macie na to ochoty. Z makijażem czy bez każda z nas jest wyjątkowa i wszystkie bez wyjątku powinnyśmy o tym zawsze pamiętać.
Osobiście bardzo lubię eksperymentować z makijażem. Dużo ćwiczę i ciągle
uczę się czegoś nowego. Zdarza się, że koleżanki i znajome proszą,
żebym je umalowała. Kiedy widzę piękny efekt i zadowoloną buzię, czuję
się świetnie i już wyczekuje jak ktoś kolejny poprosi o wykonanie
makijażu. Zamówiłam sobie ostatnio kilka rzeczy z którymi mogę ćwiczyć.
Są to dwie paletki, pędzle, kępki i klej. Paletki sprawdzają się
rewelacyjnie. Nigdy wcześniej nie miałam w swojej toaletce tak odważnych
i pięknych kolorów. Co do pędzli to zamówiłam swoje sprawdzone modele,
które świetnie rozprowadzają i blendują cienie do powiek. Kępki to dla
mnie coś nowego i dopiero zaczynam uczyć się je doklejać. Mam nadzieję,
że szybko opanuję tą technikę. Ogólnie z całego zamówienia jestem bardzo
zadowolona.
| PALETKA - (link) | | PALETKA - (link) |
| KĘPKI (link) (link) (link) | | KLEJ - (link) | | PĘDZLE - (link) (link) | |
| KĘPKI (link) (link) (link) | | KLEJ - (link) | | PĘDZLE - (link) (link) | |
Jeśli masz pytania - zapytaj tutaj http://ask.fm/creamshine
Zaobserwuj mnie na instagramie - http://instagram.com/creamshine
Bądź na bieżąco i dodaj mnie na snapchacie - creamshine
>> Subskrybuj mnie na YouTube - mój kanał
Zaobserwuj mnie na instagramie - http://instagram.com/creamshine
Bądź na bieżąco i dodaj mnie na snapchacie - creamshine
>> Subskrybuj mnie na YouTube - mój kanał