WYPRAWKA DLA STASIA - TINYSTAR

sierpnia 14, 2020

Hej, w dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić zdecydowanie jedną z moich ulubionych firm, jeśli chodzi o akcesoria i rzeczy dla maluchów. Z TINYSTAR jestem związana już od dłuższego czasu, pierwszy kokon niemowlęcy oraz kocyk z podusią był użytkowany przez moją córkę, która obecnie ma już 5 lat. W marcu tego roku do naszej rodzinki dołączył Staś i wierzcie mi lub nie, moja pierwsza wyprawkowa myśl, kiedy dowiedziałam się o ciąży, była związana właśnie z produktami TINYSTAR. Nie wiedziałam jeszcze, czy będę miała drugą córkę, czy może urodzę syna, ale wiedziałam, że kolejnego dzidziusia chcę odkładać do przytulnego, miłego i bezpiecznego kokonu.
Jeśli śledzicie mnie na Instagramie, widzieliście już całą wyprawkę dla Stasia, bo wielokrotnie pokazywałam Wam co wybrałam, ale dzisiaj w poście chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami i odczuciami. Zacznę od recenzji becika, bo myślę, że był przez nas używany zdecydowanie najdłużej, już od pierwszych dni życia Stasia. Becik to dla mnie taka rzecz, bez której nie wyobrażam sobie dziecięcej wyprawki. Dla innych jest zbędny, dla mnie był jednym z najważniejszych punktów do odhaczenia podczas kompletowania rzeczy dla malucha. Myślę, że dzieci znajdujące się w brzuszku mamy, czują się otulone dlatego tak ważne jest, żeby po urodzeniu zapewnić im podobne odczucia i zadbać o to, żeby maluchy czuły się podobnie jak wtedy kiedy jeszcze nie przyszły na świat. Becik zawsze znajduje się na szpitalnych listach wyprawkowych a dzieci spotykają się z nim już w pierwszych minutach życia. Osobiście znalazłam wiele zastosowań becika, używałam go, kiedy odkładałam Stasia do snu, podczas spaceru w wózku czy też zwykłego leżakowania. Niesamowicie ułatwiał mi noszenie i karmienie malucha o delikatnym ciałku.
Becik tak jak i zestaw składający się z płaskiej podusi i kocyka posiada przesłodki dodatek w postaci misiowych uszu. Połączenie wafla i kropeczek bardzo mi się spodobało, a wzór wpadł mi w oko od razu, kiedy zaczęłam przeglądać stronę. Podusia i kocyk rewelacyjnie sprawdza się również w roli pościeli do łóżeczka, a sam dwustronny kocyk nadaje się do użytkowania przez cały rok. Jest wykonany z przewiewnego materiału. Możemy nim zarówno otulić malucha, jak i wykorzystać jako matę do zabawy.
Czas na mojego ulubieńca, czyli kokon niemowlęcy. Ten okaz, jak i wcześniejsze rzeczy został zrobiony z mięciutkiego wafla i materiału w słodkie kropeczki, które spodobały mi się od pierwszego wejrzenia. Jestem wielką fanką kokonów i powiem Wam szczerze, że ktoś powinien je zrobić w wersji dla dorosłych. Byłabym jedną z pierwszych kupujących. Dlaczego kokon niemowlęcy powinien się znaleźć na wyprawkowej liście? Powtórzę mój argument, który użyłam przy beciku. Dzieci potrzebują otulenia a kokon w pewnym sensie im to zapewnia. Dziecko z każdej strony jest otoczone miękką barierą co daje poczucie bezpieczeństa i bliskości. Używając go w łóżeczku nie musimy się martwić o ochraniacze na szczebelki. Doskonale sprawdza się podczas drzemki z rodzicami, bo maluch ma wtedy swoją własną przestrzeń. Nie zajmuje dużo miejsca i bardzo łatwo się go przechowuje.
Podsumowując, produkty TINYSTAR polecam każdej mamie kompletującej wyprawkę dla malucha. Materiały, z jakich robione są rzeczy to bezpieczne i miłe tkaniny. Wszystko jest wykończone z wielką dbałością o szczegóły i wszystkie detale. Widać, że ludzie, którzy tworzą tą firmę wkładają dużo serca w to co robią i znają się na rzeczy. Wszystkie artykuły dotarły do nas w fajnych pokrowcach z ekspresami, które bardzo ułatwiają przechowywanie i podróżowanie, jeśli zdecydujecie się zabrać kokon czy kocyk na dłuższą podróż. My, za kilkanaście godzin jedziemy na pierwsze wakacje Stasia do Bukowiny Tatrzańskiej i zabieramy ze sobą kokon oraz zestaw składający się z kocyka i podusi. W ofercie sklepu nie znajdziecie standardowych, powielających się wszędzie wzorów. TINYSTAR dba o szczegóły i stylistykę. Jeśli cenicie sobie wykonanie, materiały i walory estetyczne to ich produkty spodobają się Wam w 100%.



3 komentarzy

  1. Wygląda ślicznie, a do tego bardzo porządnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. 29 year old Graphic Designer Magdalene Ruddiman, hailing from Rimouski enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and amateur radio. Took a trip to Pearling and drives a Ferrari 340 MM Competition Spyder. moj ostatni wpis na blogu

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas dzieciaczki już starsze. My akurat jeszcze dodatkowo musimy gdzieś upchnąć biurko gamingowe, bo takie nasze dziecko sobie zażyczyło. Jeśli chodzi o gry, to gra z rozsądkiem, więc myślę, że jak najbardziej zasługuje na wygodę, jeśli korzysta z hobby. Mamy już na oku kilka biurek, ale chyba najbardziej spodobały nam się te z oferty https://mgstore.com.pl/ . Koniecznie powinniście zerknąć sobie na ich stronę, jeśli jesteście na etapie tworzenia pokoi dla Waszych dzieci. W internecie jest dużo inspiracji.

    OdpowiedzUsuń

Snapchat

Snapchat

facebook