Cześć Misie ! Lipiec dobiega końca, mam nadzieję, że miło spędziliście ten miesiąc. Ja mimo to, że nie korzystam z uroków wakacji przeżyłam przecudowne momenty do których mogę zaliczyć chwilę kiedy zobaczyłam pierwszy uśmiech mojej córeczki. Muszę Wam się pochwalić, że moja waga sukcesywnie leci w dół, mam nadzieję, że choć trochę widać to na zdjęciach. Dawno nie czułam się tak dobrze w swoim ciele. Minął już okres 6 tygodni po porodzie i do diety mogę dodać również ćwiczenia, zacznę od Mel B, którą pewnie dobrze znacie. Podczas ciąży w mojej szafie królowały rzeczy luźne, o większym rozmiarze tak zwane oversize. Uwielbiam takie rzeczy również teraz, kiedy chce jeszcze ukryć pozostałości po ciążowym brzuszku nad którym pracuje. Bluzka, którą widzicie na zdjęciach pochodzi ze sklepu <Ornament>. Gdybym miała ją krótko opisać powiedziałabym, wygodna, miła w dotyku i w genialnym kolorze. Genialnie współgra z ciemno-szarymi rurkami, botkami i kapeluszem. Teraz kiedy dni są chłodniejsze myślę, że taki outfit to genialne rozwiązanie. Myślę, że ta stylizacja pasuje młodej mamie takiej jak ja. Nie chcę się ograniczać do jednego stylu, lubię kombinować, szukać i łączyć ze sobą rzeczy. Tak jak obiecałam, na blogu będzie pojawiało się więcej postów ze stylizacjami, mam nadzieję, że będziecie zadowoleni i spełnię Wasze oczekiwania.
Jak zawsze na wszystkie wasze pytania odpowiadam na <Asku>